Sfinalizujmy międzynarodową umowę podatkową
Od kilku lat rządy państw z całego świata spotykają się w ramach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) celem zreformowania międzynarodowego systemu opodatkowania firm. Nic dziwnego, że w tak złożonym zagadnieniu sukcesu nie da się osiągnąć szybko. Lecz chociaż nie jest to łatwe zadanie, ma wyjątkowe ważne znaczenie. Gdy gospodarka światowa szuka dróg wyjścia z globalnej pandemii, a rządy stają w obliczu nowych presji fiskalnych, teraz – bardziej niż kiedykolwiek – potrzebne jest wypracowanie rozwiązania zapewniającego trwałe ramy dla transgranicznego handlu i inwestycji.
Spotkanie ministrów finansów G20 stanowi ważną okazję do nadania temu procesowi nowej dynamiki. Dla nowej administracji prezydenta Bidena spotkanie to szansa na podkreślenie zaangażowania w wielostronny proces prowadzony przez OECD oraz w sprawiedliwe, kompleksowe i skoordynowane zmiany polityki w zakresie opodatkowania firm. Dla ministrów finansów z Francji, Wielkiej Brytanii, Indii, Indonezji i innych wiodących gospodarek jest to równie ważna okazja, by wyhamować gwałtowny pęd ku dyskryminacyjnym środkom podatkowym, który widzieliśmy w ostatnich latach, oraz do współpracy z USA celem wypracowania trwałego porozumienia.
Zasadnicza kwestia dotyczy nie tego, ile podatku dochodowego płacą firmy, ale gdzie go płacą. W przypadku Google nasza faktyczna stopa podatkowa w ciągu ostatniej dekady przekraczała 20% naszych zysków, czyli tyle, ile wynoszą średnie ustawowe stawki podatków. Chociaż jesteśmy jednym z największych korporacyjnych płatników podatku na świecie, około 80% naszego podatku dochodowego odprowadzamy w Stanach Zjednoczonych, gdzie Google powstał i gdzie tworzona jest większość naszych produktów. Koncentracja naszych zobowiązań podatkowych na rodzimym rynku jest podobna do sytuacji wielu innych międzynarodowych firm z różnych branż i krajów – na przykład firmy zagraniczne działające w USA i innych krajach również płacą większość podatku dochodowego w swoich rodzimych krajach.
Te rozwiązania podatkowe są wynikiem międzynarodowych przepisów – a konkretnie międzynarodowych umów podatkowych, które historycznie przypisywały mniejszą część zysków krajom, w których produkty i usługi są konsumowane, pozostawiając większość praw do opodatkowania krajom, w których tworzy się produkty i usługi.
Od dawna wspieramy wysiłki zmierzające do aktualizacji międzynarodowych przepisów podatkowych w celu ukształtowania takiego systemu, gdzie więcej praw do opodatkowania jest przenoszonych do krajów, w których produkty i usługi są konsumowane. Zatem eksport z USA, włączając eksport rozwiązań technologicznych, mógłby być obciążony większym podatkiem dochodowym zagranicą, natomiast zagraniczne przedsiębiorstwa eksportujące do USA płaciłyby więcej na rzecz amerykańskiego fiskusa. Tak jak każde dobre porozumienie będzie ono wymagało licznych kompromisów.
Niestety wobec braku wielostronnego konsensusu wszyscy byliśmy w ostatnich latach świadkami wzrostu podatków nakładanych na przedsiębiorstwa zagraniczne. Najbardziej widoczny jest wzrost liczby przypadków wprowadzania tzw. „podatków od usług cyfrowych”, które mają na celu uzyskanie wpływów od niewielkiej grupy firm, ściśle zdefiniowanych na podstawie progów przychodów i modeli biznesowych. To selektywne podejście wywołało napięcia między Stanami Zjednoczonymi a niektórymi spośród ich partnerów, popychając kraje w kierunku sporów handlowych, które mogą jeszcze bardziej zaszkodzić gospodarkom znajdującym się w niepewnej sytuacji.
Niektóre z rządów nakładających te podatki twierdzą, że te nowe daniny pomagają budować platformę dla szerszej międzynarodowej reformy podatkowej. Jednak te podatki od usług cyfrowych komplikują wysiłki zmierzające do osiągnięcia zrównoważonego porozumienia, które będzie korzystne dla wszystkich krajów – są to po prostu roszczenia do dochodu, który w przeciwnym razie byłby opodatkowany w USA. Zachęcamy te rządy do wycofania tych podatków, które są w istocie cłem – lub przynajmniej do zawieszenia ich na czas trwających negocjacji.
Kolejne kilka miesięcy będzie sprawdzianem zobowiązań podjętych przez kraje w celu ożywienia współpracy międzynarodowej. Pozostawione na obecnej trajektorii spory dotyczące opodatkowania mogą szybko doprowadzić do protekcjonizmu mającego na celu polepszanie sytuacji gospodarczej jednego państwa kosztem innych, co osłabiłoby międzynarodową współpracę w wielu kwestiach. Jednak poważne kroki naprzód – poczynając od zniesienia lub zawieszenia istniejących jednostronnych podatków – mogą wygenerować nowy impuls dla multilateralizmu, wspierając współpracę na wielu innych ważnych polach. Wzywamy kraje do współpracy nad tym ważnym projektem, budującym solidniejsze podstawy dla międzynarodowej współpracy w XXI wieku.